Kolory w naszym mieszkanku to rzadkość, ale razem z powiewem nowej pory roku, przywędrowała do mnie chęć zmiany i ożywienia wnętrza. Nie lubię pstrokatych kolorów ale i tak zaszalałam. Pojawiły się u nas pastele, róż i zieleń to główny składnik wiosennych, małych zmian. W domu rozgościły się też prymulki, i dużo, dużo uśmiechu na naszych twarzach :)
Dekoracja okna. Nic trudnego, a wygląda uroczo.
Potrzebne będą:
gałązka
buteleczki po aromatach do ciast
motylki lub inne ozdoby
kwiatki
żyłka
Instrukcji wiązania chyba nie muszę opisywać bo to bardzo proste :) ozdabianie oczywiście zależy od Waszej inwencji twórczej.
Świeczki wykonane z pozostałego wosku po świecach. To świetny pomysł na wykorzystanie resztek parafiny.
Potrzebne będą:
resztki wosku
naczynie, może być wypalony świecznik który lubicie
kolorowa świeczka lub kredka świecowa w wybranym kolorze - nadaje kolor parafinie (polecam kredki, pomarańczowa świeca miała być różowa, ale niestety czerwona świeczka zawiodła, później użyłam kredki i wyszło idealnie)
na knot, sznurek bawełniany lub zwykły sznurek konopny
Parafinę należy z kredką rozpuścić w naczyniu umieszczonym w kąpieli wodnej, uszykować sznurek na knot i użyć patyczek do jego podtrzymania. Przelany wosk pozostawić do całkowitego stwardnienia. Bardzo proste prawda?
Na koniec wianuszek, przyozdobiony skrawkami koronek i wstążek zdobi drzwi w przedpokoju
Mam nadzieję, że Wam się spodoba i skorzystacie z pomysłów!
Piękno tkwi w prostocie. Świetne pomysły i na pewno inspirujący post. Dzięĸi i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPięknie... a doniczka z czajniczka powala... aż mi się zachciało wiosennych ozdób.
OdpowiedzUsuńdo dzieła Sylwio!
UsuńTylko kiedy znaleźć na to czas?? Czeka na mnie mnóstwo materiałów i maszyna i wiem, że jeszcze pewnie sporo poczekają ;)
UsuńO jej na mnie też, ale niestety szycie nadal średnio mi wychodzi :P to chyba nie moja bajka ;)
UsuńKolorowe akcenty przełamują monochromatyczność mieszkań. Bardzo ładne i subtelne ozdoby!
OdpowiedzUsuńCo do wosku to resztki ze świeczek i z lampionów...powyrzucałam w sobotę. ;/ Wiedziałam oczywiście o czymś takim jak wtórne odzyskiwanie parafiny i robienie nowych świeczek ale nie miałam pojęcia, jak to się robi... ;/ Cholera, trzeba było zaczekać do dziś i zainspirować się Twoim wpisem... ;/
Pozdrawiam. Ola Sz.
No trudno! Za to od dziś należy zbierać od nowa, bo planuję więcej świeczkowych inspiracji :D
Usuńcudne ozdoby na pewno podkradnę jakiś pomysł :)
OdpowiedzUsuńa tymczasem nominowałam Cię do Liebster Award
http://www.zapisanechwile.blogspot.com/2014/03/liebster-award.html :)