niedziela, 3 listopada 2013

Pokój szumnie zwany Salonem

Salon. Być może to zbyt wygórowane określenie ale to pomieszczenie cały czas udoskonalam i przeszło już tyle metamorfoz, że spokonie mogę je teraz nazwać naszym małym salonem. Przeważają w nim ciepłe odcinie beżu i brązu ale szczerze mówiąc już nie mogę się doczekać aż przemalujemy to pomieszczenie bo kolory troche mi się znudziły - szczególnie brąz. Jest to jdnak miejsce w którym spędzamy dużo czasu. Jemy wspólne posiłki, wypoczywamy i przyjmujemy gości. To tu otulam się ciepłym kocem w chłodne wieczory i zasiadam z ciepłą herbatą. Nasz mały kącik wypoczynkowo jadalny-nasz mały własny salon.



W "salonie" zawitałą nowość. Stół i krzsła, które kupiłam już rok temu i tyle czasu stały i czekały na pomalowanie, lecz brakowało porządnego stołu więc przemalowanie ich odwlekałam.


Stół kupiłam w IKEA

Krzesła pochodzą z Jysk

Wszystko zostało przemalowane i teraz wygląda to o wiele lepiej. Ciężko jest zrobić dobre ustawienie w tym pokoju ponieważ jak wszytskie pomieszczenia jest on długi i wąski - niestety. Nad stołem zawisły też nowe obrazki, wcześniej ściany były puste i było nudno...

c.d.n

 no i dziś salonowy Pan Jan ;)














3 komentarze:

  1. Witaj Natalio. Dziękuję za komentarz Ładnie tu u Ciebie. Jestem zachwycona stołem. Jaką farbą/bejcą pomalowałaś blat? Gratuluję ślicznego synka! ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za odwiedziny ;) blat jest pomalowany bejcą z firmy Syntilor kolor Ostrężyna (dostępny w castoramie). Pozdrawiam i zapraszam ponownie ;)

      Usuń
  2. Fajnie wygląda ten stół. Ja cały czas rozważam czy kupić w kolorze mebli, czyli dąb sonoma, czy ikeowski i przemalować:(
    Ładne macie mieszkanko:)
    Pozdrawiam
    eva

    OdpowiedzUsuń