Kuchnia to kompletny chaos. Wszędzie pełno. Butelki, słoiczki, kubeczki i miseczki. Opakowania piętrzą się w szafkach i spadają mi na głowę za każdym razem kiedy je otwieram, ale to też moja wina, bo akurat co jak co, ale w szafkach to ja mam zawsze porządek tylko przez kilka dni po uporządkowaniu. Dlatego od jakiegoś czasu marzy mi się kawałek spiżarni, takiej z prawdziwego zdarzenia.
Sklepy kuszą pięknymi koszyczkami i puszkami do przechowywania. Ja jednak wykorzystałam znowu to co miałam pod ręką i zorganizowałam sobie miejsce do przechowywania niektórego pożywienia. I tak właśnie powstały słoiki, które całkiem ładnie wyglądają.