środa, 8 października 2014

O salonie słów kilka

Salon. Miejsce ciągłych zmian i przemeblowań. Zyskał ostatnio nowy odcień, starą - nową lampę i ludwika, którego już Wam przedstawiłam. Czas pokazać go w całości, bo już zauważyłam ślady małych paluszków na ścianach więc niebawem nadal będzie ładnie, ale już nie tak czysto.

Zależało mi na jaśniejszych barwach, dlatego czekoladę zstąpiłam, pięknym kawowym aromatem. Żyrandol uchroniłam przed wyrzuceniem na śmietnik. Pobielony i z dodatkiem kryształków, zdobi teraz przyjemnie wnętrze, tworząc coś, co w końcu przypomina upragnioną i stylową przestrzeń.

Niebawem mam nadzieję pojawi się więcej zdjęć na ścianach, rozmyślam tylko o odpowiednim dla nich miejscu i zagospodarowaniu pustej ściany, to chyba będzie dobre miejsce na domową galerię, biorąc pod uwagę fakt, że stale coś przestawiam :)

Jako, że jesień w końcu zawitała, mam nadzieję na więcej mojej obecności w wirtualnym świecie!

















Przed zmianami było tak:


9 komentarzy:

  1. moje kolory! przytulne, kojące... gratuluję zmiany!

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie..tak przytulnie..
    a z jakiej firmy farbę miałaś i jaki to dokładnie kolor?jeśli pamiętasz oczywiście:-* U ciebie zawsze tak urokliwie..lubię twojego bloga i..czekam na więcej:-* buziaki
    Mariola

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyszło bardzo przytulnie! Delikatne kolory - kojące :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie u Ciebie!:)) Bardzo klimatycznie, delikatnie, zdecydowanie tak jak lubię:)) Przesyłam wór uścisków!:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej, śliczne lampy w tym salonie. bardzo mi sie podobają. Sama mam w domu nowoczesne oświetlenie salonu ale uwielbiam takie starsze klimaty - są bardzo przytulne i robię fantastyczny klimat w domu. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. WOW ;-) ŚWIETNA ZMIANA I TO KRZESŁO <3 MI SIĘ MARZY FOTEL BUJANY ;D

    OdpowiedzUsuń